Obie wypowiedzi nawiązują do rewolucji francuskiej. Dekertowa próbowała nastraszyć Sapiehę odwołaniem do wydarzeń, które miały wówczas miejsce w Paryżu. Sapieha z kolei, twierdząc, że nie chce zostać powieszony, odnosił się do faktu, że taki los spotkał w rewolucyjnej Francji wielu arystokratów.