Odpowiedź:
Przykładowa realizacja zadania

Celem polityki rozszerzenia jest zjednoczenie państw europejskich wokół wspólnego projektu polityczno-gospodarczego. Podstawę prawną dokonywanych rozszerzeń stanowi podpisany w 2007 roku Traktat o Unii Europejskiej, ustalający, które państwa mogą ubiegać się o członkostwo, oraz określający wartości leżące u podstaw Unii.

Nowy etap w historii integracji europejskiej został wyznaczony podpisaniem i wejściem w życie w roku 1993 Traktatu o Unii Europejskiej, zwanego powszechnie Traktatem z Maastricht. Było to wówczas dalekosiężne działanie stanowiące swoiste ukoronowanie i konsekwencję starań różnych sił politycznych i społecznych zmierzających do utworzenia Unii Europejskiej. Po podpisaniu Traktatu z Maastricht Unia Europejska dokonała kolejnych rozszerzeń, z których pierwsze w XXI wieku i zarazem największe miało miejsce w 2004 roku, gdy do wspólnoty dołączyło dziesięć państw: Cypr, Czechy, Estonia, Litwa, Łotwa, Malta, Polska, Słowacja, Słowenia i Węgry. Kolejne rozszerzenie odbyło się w roku 2007 – wtedy do Wspólnoty Europejskiej dołączyły Rumunia i Bułgaria. Ostatnie rozszerzenie nastąpiło już po podpisaniu Traktatu z Lizbony, w 2013 roku, kiedy status państwa członkowskiego otrzymała Chorwacja. Przystąpienie Chorwacji stanowi zachętę dla innych państw tego regionu. Równocześnie z kolejnymi rozszerzeniami Unia prowadziła negocjacje i rozmowy o różnym statusie zaawansowania z państwami kandydatami do członkostwa w Unii: Islandią, Serbią, Turcją, Macedonią, a także z Albanią, Bośnią i Hercegowiną oraz Kosowem.

Zgodnie z kryteriami kopenhaskimi ustalonymi przez Radę Europejską w 1993 roku każde państwo europejskie może ubiegać się o członkostwo w Unii po spełnieniu warunków dotyczących: stabilności instytucji gwarantujących demokrację, praworządności, przestrzegania praw człowieka, w tym poszanowania praw mniejszości narodowych i etnicznych, sprawnego funkcjonowania gospodarki rynkowej oraz zdolności do przyjęcia zobowiązań unijnych, w tym dostosowania się do celów unii w wymiarze gospodarczym, politycznym, walutowym. Rozpoczęte negocjacje z krajami bałkańskimi, Turcją oraz Islandią są na różnych etapach procesu akcesyjnego, przy czym nie obywa się w ich trakcie bez dylematów natury gospodarczej i politycznej.

Państwem do niedawna najbardziej zaawansowanym w negocjacjach akcesyjnych była Islandia. Państwo to związało się z Unią w ramach wspólnego obszaru gospodarczego oraz Układu z Schengen, co dawało nadzieję na szybkie zamknięcie szeregu obszarów negocjacji, nie oznaczało natomiast, że jej ewentualne członkostwo nie przysparza dylematów natury gospodarczej oraz politycznej. Sprawami spornymi są rybołówstwo, a także kwestie odpowiedzialności banków wobec innych krajów Unii. Problemy te wpłynęły również na nastawienie samych Islandczyków do przyszłego członkostwa. Wyrażają oni coraz większy sceptycyzm co do korzyści, jakie mogą wynikać z przynależności do Unii. Stąd w 2015 roku Islandia oficjalnie wycofała swoją kandydaturę do Unii Europejskiej.

Państwa bałkańskie, starające się uzyskać status członka Unii, zdają się mieć realnie duże szanse na jego szybkie uzyskanie. Na korzyść tych państw przemawia fakt, że liczebność ludności i obszar Serbii, Czarnogóry i pozostałych krajów są niewielkie. Przyglądając się jednak sytuacji politycznej i gospodarczej państw bałkańskich, widzimy szereg dylematów związanych z przystąpieniem Serbii, Czarnogóry, Bośni i Hercegowiny czy Macedonii do Unii. Macedonia blokowana jest przez Grecję ze względu na spór o nazwę kraju, Serbia ma nieustabilizowaną sytuację z Kosowem, stabilność państwowa Bośni i Hercegowiny stoi pod znakiem zapytania. Wszystkie te kraje mają trudną sytuację ekonomiczną i polityczną, nierozwiązane problemy gospodarcze i społeczne, słabą administrację, korupcję oraz duże kłopoty z różnymi formami przestępczości zorganizowanej. W związku z tym przyłączenie ich do Unii może przynieść jej więcej problemów gospodarczych i politycznych niż korzyści wynikających z faktu otworzenia się kolejnych rynków zbytu. Innym problemem w kwestii przyłączenia tych państw jest sprawa otwarcia rynków pracy dla ich obywateli. Jak wynika z analizy źródła drugiego, niektóre kraje, jak np. Wielka Brytania, obawiają się napływu taniej siły roboczej.

Niewątpliwie najbardziej kontrowersyjną kwestią w rozważaniach o przyszłym rozszerzeniu Unii Europejskiej jest sprawa Turcji. Turcja prowadzi negocjacje z Unią od 2005 roku. Jest to jeden z najtrudniejszych procesów negocjacyjnych w historii Unii. Trudności z dostosowaniem Turcji do wymogów prawa Unii ujawniają się w zakresie gospodarki, polityki wewnętrznej, kwestii praw człowieka, sprawy Kurdów, problemów z Cyprem, roli armii w państwie. Dlatego państwa członkowie Unii rozważają korzyści i straty wynikające z ewentualnego faktu przyłączenia tego państwa do struktur organizacji. Niewątpliwie za przystąpieniem przemawia fakt, że Turcja to coraz bardziej nowoczesny kraj, oferujący chłonny rynek zbytu, a także pracowników, to kraj, którego międzynarodowa pozycja polityczna wciąż rośnie nie tylko w Europie, ale i w Azji. Natomiast argumentem przeciw jest groźba ewentualnej destabilizacji Unii, gdyż Turcja stałaby się jednym z największych państw członkowskich UE. Dodatkowo fakt, że Turcja ma wysokie zatrudnienie w rolnictwie oraz znaczny dług publiczny, powoduje, że nie wszyscy członkowie Unii widzą korzyści z przystąpienia jej do Wspólnot. Ponadto nie bez znaczenia jest także odmienność religijna (islam) i kulturowa tego kraju. Problem tych wszystkich kontrowersji ilustruje źródło drugie, w którym Turcja została przedstawiona jako „koń trojański” dla Europy.

Jeszcze jednym państwem, które stara się o przyjęcie w struktury Unii, jest Ukraina, od 2004 roku jej sąsiad, pretendent dość kłopotliwy ze względu na skomplikowaną strukturę gospodarczo-społeczną, dyskusyjne poszanowanie praw człowieka i korupcję. Jednak w kwestii przyjęcia lub ewentualnych rozmów z Ukrainą na ten temat ważne są także relacje tak Ukrainy (źródło trzecie), jak i Unii z Rosją. Sytuacja na Ukrainie od 2014 roku jest bardzo trudna. Na deklaracje władz ukraińskich o zintensyfikowaniu starań o zacieśnianie współpracy z Unią i podpisanie politycznej części umowy stowarzyszeniowej z UE Rosja zareagowała aneksją Krymu oraz próbą oderwania Donbasu.

Rozważając dylematy związane z rozszerzeniami Unii, należy również zwrócić uwagę na fakt, iż akcesja kolejnych mniejszych i uboższych państw zmieni układ sił w strukturach europejskich. Sceptycy uważają, że może nastąpić nadreprezentacja mniejszych państw i tym samym dominacja krajów niezbyt ludnych i mających niewielki udział we wspólnym PKB nad europejskimi mocarstwami. Podsumowując rozważania, można stwierdzić, że ewentualne rozszerzenie Unii Europejskiej może przyczynić się do rozwoju tej organizacji, do głębszej integracji krajów do niej należących oraz do wzmocnienia Unii jako podmiotu w polityce międzynarodowej.