aplikacja Matura google play app store

język polski - przykładowe zadania, zestaw 2. – poziom podstawowy

Zadanie: 1 2 3 4 5 6 7

Tekst do zadań 1.-7.

Jan Miodek
NAJKI z SAMOTRAKI

Kiedy rok temu zabierałem się do recenzowania słownika gwary studentów Uniwersytetu Gdańskiego, moją uwagę zwróciło już pierwsze zdanie: „Stary, przyjdź dziś do mnie wieczorem, rzucimy pena na kompa, potem impra, a potem pomyślimy o jakimś afterku...”.

W tym jednym zdaniu kumulują się wszystkie cechy polszczyzny najmłodszych pokoleń.

Ale po kolei.

Można powiedzieć, że zaczęło się przed laty od Owsiakowego „siema”. I dziś to już nie jest tylko pen i komp. Nawet SMS, skądinąd wersja skrócona całego wyrażenia, ma już dziś swoją skróconą wersję: „es”. Krótkie „cześć” ma jeszcze krótszy wariant w postaci „cze”. A mój Wrocław jest nie tylko Wrockiem, ale też jedynie „Wro”. Jest „do zo”, „nara” (a nawet „narazka”!) i „spoko”.

Owe skróty często abstrahują od granic morfologicznych wyrazów7 . „Dziękuję” to jest oczywiście „dzięki”, ale też w wersji zanglizowanej „dzienks”, albo „spoks” zamiast „spokojnie”. „Piwo”, czyli „browar”, to jest „bro”, ale też „bronks”. W tych skrótach mamy zabieg słowotwórczy anglizujący brzmienia.

Młodzi mówią dziś „sory”, ale urobili już od tego swojskie8 derywaty9 , bo mówi się także „sorka”, „sorki”, jest też jednak i „sorewicz”.

Możemy więc powiedzieć, że język młodych to język pełen skrótów, ucięć, skrzy się humorem, a w jego tle jest angielszczyzna.

W tej sprawie napływa do mnie korespondencja i jest ona zdecydowanie kasandryczno- rejtanowsko-piotrowoskargowa: co to będzie, jeszcze trochę i polszczyzna zaniknie, będziemy żyć w świecie marketów, leasingów, monitoringów i shopów.

Rozumiejąc te lęki, uspokajam rodaków, mówię im o języku praindoeuropejskim – języku matce nas wszystkich, o tym, że historia polskiego języka jest historią nieustannie napływających do niego z różnych języków słów i że polszczyzna zawsze z tymi złożami leksykalnymi sobie radziła w nieustających procesach adaptacji i przyswajania sobie tych słów.

Faktem jest, że angielszczyzna jest dziś w polszczyźnie dominująca. Anglizuje się wszystko, co się da i gdzie się da. A już w kategoriach wypadnięcia z kodu kulturowego traktuję takie odkształcenia językowe, jak walka „Dejwida” z Goliatem czy – co działa na mnie zupełnie wysypkowo – „akłaparki”.

Na podstawie: Jan Miodek, Najki z Samotraki, „Gazeta. Opole” 2012, nr 76.


7 Granice morfologiczne wyrazu to granice między tematem fleksyjnym a końcówką oraz między tematem słowotwórczym a formantem. 
8 Swojskie w znaczeniu ‘typowe dla języka polskiego’. 
9 Derywat to inaczej wyraz słowotwórczo pochodny utworzony od innego wyrazu.
Zadanie 7. (0–1)
Jaka jest opinia autora artykułu o procesie anglizowania współczesnej polszczyzny?
Wybierz właściwe odpowiedzi.
ponieważ
Poprzednia strona

źródło: CKE
Polityka Prywatności