Pycha intelektualna Oświeconych, uzbrojonych w rozum i empirię, przekonanych
o swej absolutnej wszechwiedzy – czarne plamy, zagadki i tajemnice to tylko sprawa czasu
czy chwilowej niewiedzy – rodziła aprioryzm poznawczy 11 . Literatura Oświecenia, mając
za inspiratorkę i sojuszniczkę przede wszystkim filozofię racjonalistyczną nieświadomie
ryzykowała powierzchowność intelektualną i konwencjonalność; ponadto zobowiązania
dydaktyczne i „zdrowy rozsądek” mogły wytłumaczyć wszystko. Mickiewicz
w Romantyczności „czuciem i wiarą” ustawionym w opozycji do „mędrca szkiełka i oka”
przekłuł balon pychy w walce o „prawdy żywe”.
Czucie i wiara mogą odkrywać rzeczy niezwykłe, uchylające „zdrowy rozsądek”
i może nie tyle chodzi o realność „duchów”, które z uśmiechem powołują do życia ballady:
To lubię, Pani Twardowska i Tukaj, ale o możliwość zobaczenia rzeczy niezwykłych
w odkrywaniu światów, które mogą wywołać intensywny podziw. Oświeceniowy aprioryzm
wykluczał możliwość takiej poezji, miałaby ona coś z nieodpowiedzialnego skandalu, który
można odesłać do powieści grozy, której nie traktowali na serio ludzie z Towarzystwa
(Literackiego). Na podziw stać tylko dziecko, lud i poetę romantycznego.
Oko romantycznego poety, znów uchylając „zdrowy rozsądek”, który zabija
wrażliwość poetycką, nie godząc się na „uwiedzenie zmysłów” będące także pełnoprawnym
widzeniem, odkryje naturę znaną jako pejzaż romantyczny, gdy „wzrok się przyjemnie
ułudzi” (Świteź): Ważne są nie tylko warunki widzenia, ale przede wszystkim oczyszczenie
„świadomości wzrokowej” z uprzednich doświadczeń i widzeń, tj. z wszelkich nastawień.
Oto wczesnoromantyczne, z okresu przełomu, „wrzucenie do bytu otchłani”. Funduje
je obraz poetycki zrodzony z „uwiedzenia zmysłów”. Romantyczna „otchłań błękitu”!
Po błękitach będzie latać bohater poematu Słowackiego W Szwajcarii i wielu, wielu innych...
Na podstawie: Marian Maciejewski, Wrzucony do bytu otchłani, [w:] tenże, Wrzucony do bytu otchłani.
Liryka lozańska i jej konteksty, Lublin 2012.