Węgry nie mają zamiaru prowadzić antyradzieckiej polityki. Pragną jedynie żyć w społeczności narodów Europy Wschodniej, które chcą swoje życie organizować we wspólnocie, którą rządzi wolność, równość i brak wyzysku. […] Naród węgierski powstał jedynie przeciw obcej armii zwycięzcy i własnym oddziałom oprawców. […] Twierdzenie, że sytuacja wymagała uzasadnionego wezwania do kraju wielkiej obcej armii, jest cyniczne i nieodpowiedzialne. Przeciwnie, obecność obcej armii na naszej ziemi jest główną przyczyną niepokojów i rozprężenia.
1 Istvan Bibo (1911–1979) – minister w rządzie Imre Nagya, skazany w 1958 r. na karę śmierci, zamienioną na dożywotnie więzienie, zwolniony na mocy amnestii.
Źródło: Wiek XX w źródłach. Wybór tekstów źródłowych z propozycjami metodycznymi dla nauczycieli historii, studentów i uczniów, opr. M. Sobańska-Bondaruk, S.B. Lenard, Warszawa 1998, s. 341.
Źródło 2. Wiktor Woroszylski, Dziennik węgierski 1956 r. [fragment]
Ze strony radzieckiej udział w walce biorą zupełnie nowe oddziały, sprowadzone w ostatnich dniach z głębi kontynentu. Stwierdziliśmy to wielokrotnie sami, potwierdzają to obserwacje wszystkich naszych informatorów. Bardzo młodzi chłopcy w burych szynelach (najczęściej spotykany rocznik: 1937) nie zawsze wiedzą, dokąd ich przywieziono, często słabo władają rosyjskim, ale zawsze są głęboko przeświadczeni o jednym, że w mieście tym gromią podłych, zdradzieckich faszystów.
Na podstawie: Wiek XX w źródłach. Wybór tekstów źródłowych z propozycjami metodycznymi dla nauczycieli historii, studentów i uczniów, opr. M. Sobańska-Bondaruk, S.B. Lenard, Warszawa 1998, s. 344.
Porównaj dwa spojrzenia na wydarzenia na Węgrzech w 1956 r.: ocenę przedstawioną przez ministra Istvana Bibo i opinię żołnierzy radzieckich cytowaną przez Woroszylskiego.