Gdy poseł od waszego majestatu [...] przyniósł wieści o zwycięstwie i chwalebnym pokoju, tak wielką sercu memu sprawił radość, że jej ani pióro opisać, ani głos mój wyrazić tak jak się godzi nie jest w stanie. Wiem jednak, o najbardziej chrześcijański królu, że nie waszej dostojności potęga, ale najwyższego króla pokoju, Jezusa Chrystusa upokorzyła pychę waszych nieprzyjaciół, waszej czci wrogich i zawistnych. [...] Gdzież są tedy owe dwa miecze nieprzyjaciół? Zaiste tymi samymi zostali obaleni, którymi przestraszyć chcieli pokornego. [...] Gdzie ich miecze, konie okute, ludzie pancerni, w których zaufali? Zaiste wszystko stracili.
Źródło: Teksty źródłowe do nauki historii w szkole, Warszawa 1960, nr 11, s. 20.
Źródło 2. Paweł Włodkowic, Traktat o władzy papieża i cesarza w stosunku do niewiernych [fragment]
Krzyżacy, walcząc z niewiernymi, nigdy nie prowadzili wojny sprawiedliwej [...]. Tego rodzaju napad na niewiernych, zwłaszcza przedsięwzięty bez słusznej przyczyny, jest zaprzeczeniem miłości bliźniego [...]. Bliźnimi naszymi są zaś zarówno chrześcijanie, jak i niewierni, bez różnicy [...]. Nie wolno niewiernych przymuszać do przyjmowania wiary chrześcijańskiej zbrojnie lub opresją, gdyż ten sposób jest krzywdą dla bliźnich, a także i dlatego, że nie należy robić rzeczy złych w celu osiągnięcia rzeczy dobrych [...].
Źródło: Wiek V–XV w źródłach. Wybór tekstów źródłowych z propozycjami metodycznymi dla nauczycieli historii, studentów i uczniów, oprac. M. Sobańska-Bondaruk, S.B. Lenard, Warszawa 1999, s. 317–318.